Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
Śpiewa jakieś głupawe pastorałki. Wszyscy chichoczą, jak coś mu się zrymuje. Co chwila aula rozbrzmiewa brawami i wybuchami śmiechu. Wreszcie zaczyna się indywidualne ściskanie łapek i całowanie pierścienia. A ja czuję nagle przypływ strasznej złości. I gdy papież podchodzi do mnie wciąż z uśmiechem na twarzy, wciąż zanurzony w rozchichotanym nastroju wycieczki z kraju, stękam ze wzrokiem tępo wbitym w posadzkę: Ojcze Święty, proszę nie zapominać o ludziach smutnych i nieszczęśliwych. Tak! Chcę zabić tę beztroskę, te wkurzające wybuchy śmiechu, żarciki i sielankę. Chcę to przeciąć jak nożem! Papież, jak sądzę, nieco zaskoczony, daje mi do ucałowania pierścień, spogląda na mnie
Śpiewa jakieś głupawe pastorałki. Wszyscy chichoczą, jak coś mu się zrymuje. Co chwila aula rozbrzmiewa brawami i wybuchami śmiechu. Wreszcie zaczyna się indywidualne ściskanie łapek i całowanie pierścienia. A ja czuję nagle przypływ strasznej złości. I gdy papież podchodzi do mnie wciąż z uśmiechem na twarzy, wciąż zanurzony w rozchichotanym nastroju wycieczki z kraju, stękam ze wzrokiem tępo wbitym w posadzkę: Ojcze Święty, proszę nie zapominać o ludziach smutnych i nieszczęśliwych. Tak! Chcę zabić tę beztroskę, te wkurzające wybuchy śmiechu, żarciki i sielankę. Chcę to przeciąć jak nożem! Papież, jak sądzę, nieco zaskoczony, daje mi do ucałowania pierścień, spogląda na mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego