Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
część państwa, która jakimś cudem zachowała rosyjskość na przekór długim stuleciom współistnienia z Ordą, rozwojowi imperialnemu i osiemdziesięciu latom bolszewizmu. A z boku są bezkresne, niezamieszkane obszary rosyjskiej Syberii i Dalekiego Wschodu, które graniczą z przeludnionymi prowincjami Chin. Czy te wszystkie światy mogą w nieskończoność współistnieć w jednym państwie? Odpowiedź nasuwa się sama: mogą, jeśli państwu się wiedzie.

Republiki radzieckie nie myślały o wyjściu z ZSRR, dopóki był on stabilnym państwem. Ukształtowały się w nich własne elity, ale szczytem kariery pozostawał moskiewski, a nie kijowski czy taszkiencki gabinet. Rozpad zaczął się właśnie wtedy, gdy z moskiewskiego gabinetu nie było czym rządzić
część państwa, która jakimś cudem zachowała rosyjskość na przekór długim stuleciom współistnienia z Ordą, rozwojowi imperialnemu i osiemdziesięciu latom bolszewizmu. A z boku są bezkresne, niezamieszkane obszary rosyjskiej Syberii i Dalekiego Wschodu, które graniczą z przeludnionymi prowincjami Chin. Czy te wszystkie światy mogą w nieskończoność współistnieć w jednym państwie? Odpowiedź nasuwa się sama: mogą, jeśli państwu się wiedzie.<br><br>Republiki radzieckie nie myślały o wyjściu z ZSRR, dopóki był on stabilnym państwem. Ukształtowały się w nich własne elity, ale szczytem kariery pozostawał moskiewski, a nie kijowski czy taszkiencki gabinet. Rozpad zaczął się właśnie wtedy, gdy z moskiewskiego gabinetu nie było czym rządzić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego