mi po prostu żal, tak po ludzku żal. Nie udało się nam. Wielu naszych przywódców natychmiast po przejęciu władzy zapomniało o tym, co było najważniejsze. Staliśmy się zwykłym reżimem, którego jedynym celem jest sprawowanie władzy. Za łatwo pozwoliliśmy obcym sprowadzić się z dobrej drogi. Zbyt ufnie odnosiliśmy się do tych naszych braci z Arabii, którzy przybyli tylko po to, by z naszego kraju siać na świecie przemoc. My, talibowie, nie mieliśmy z tym wszystkim nic wspólnego. Ale wypominając nam zło, jakie wbrew sobie wyrządziliśmy, powinno się pamiętać też dobro, którego wiele po sobie zostawiliśmy. Talibowie nie zginęli, nie zniknęli, nie przepadli. Są