Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
słowa.
- Pa, maleńka, muszę lecieć, żeby rano mnie tu nie zastali - mówi Krzysiek i wychodzi z namiotu.


W świetle dnia wszystko wyglądało jeszcze gorzej. Właściwie nie wyglądało, bo Joanna nie miała odwagi otworzyć oczu. Leżała z zaciśniętymi powiekami, prosząc Boga, jeśli już nie o koniec świata, to choć o swoją natychmiastową śmierć, która pozwoli jej nigdy więcej nie opuścić tego namiotu. Czuła obok ruchy Elki, teraz się ubiera i nic nie mówi, pewnie wszystko wie i za chwilę powie innym, dlaczego jej nie pomogła, może myślała, że Joanna tego chce, pewnie już nigdy nie powie do niej ani słowa, pewnie przeniesie
słowa.<br>- Pa, maleńka, muszę lecieć, żeby rano mnie tu nie zastali - mówi Krzysiek i wychodzi z namiotu. <br><br><br>W świetle dnia wszystko wyglądało jeszcze gorzej. Właściwie nie wyglądało, bo Joanna nie miała odwagi otworzyć oczu. Leżała z zaciśniętymi powiekami, prosząc Boga, jeśli już nie o koniec świata, to choć o swoją natychmiastową śmierć, która pozwoli jej nigdy więcej nie opuścić tego namiotu. Czuła obok ruchy Elki, teraz się ubiera i nic nie mówi, pewnie wszystko wie i za chwilę powie innym, dlaczego jej nie pomogła, może myślała, że Joanna tego chce, pewnie już nigdy nie powie do niej ani słowa, pewnie przeniesie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego