o śmierci brata?<br>- Z radia. Słuchałem, bo byłem ciekaw, czy wygrał.<br>- Kiedy to było?<br>- Przedwczoraj rano. Przed południem, nie pamiętam godziny.<br>- Dobrze - kapitan wstał i zaczął przechadzać się po pokoju - zmieńmy temat. Poprzedniego dnia, nie, to było w dzień startu rajdu, pański brat wysłał do pana telegram z prośbą o natychmiastowe przysłanie pięćdziesięciu tysięcy. Wysłał mu je pan?<br>- Nie, nie wysłałem.<br>- To dziwne, bo kiedy znaleźliśmy rano rozbity samochód, <page nr= 165><br>to pański brat miał przy sobie siedemset złotych, a Gorczyca równo pięćdziesiąt tysięcy. W nowych banknotach, z kolejnymi numerami. No dobrze, a czy może pan powiedzieć, dlaczego nie spełnił pan prośby brata