Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
o śmierci brata?
- Z radia. Słuchałem, bo byłem ciekaw, czy wygrał.
- Kiedy to było?
- Przedwczoraj rano. Przed południem, nie pamiętam godziny.
- Dobrze - kapitan wstał i zaczął przechadzać się po pokoju - zmieńmy temat. Poprzedniego dnia, nie, to było w dzień startu rajdu, pański brat wysłał do pana telegram z prośbą o natychmiastowe przysłanie pięćdziesięciu tysięcy. Wysłał mu je pan?
- Nie, nie wysłałem.
- To dziwne, bo kiedy znaleźliśmy rano rozbity samochód,
to pański brat miał przy sobie siedemset złotych, a Gorczyca równo pięćdziesiąt tysięcy. W nowych banknotach, z kolejnymi numerami. No dobrze, a czy może pan powiedzieć, dlaczego nie spełnił pan prośby brata
o śmierci brata?<br>- Z radia. Słuchałem, bo byłem ciekaw, czy wygrał.<br>- Kiedy to było?<br>- Przedwczoraj rano. Przed południem, nie pamiętam godziny.<br>- Dobrze - kapitan wstał i zaczął przechadzać się po pokoju - zmieńmy temat. Poprzedniego dnia, nie, to było w dzień startu rajdu, pański brat wysłał do pana telegram z prośbą o natychmiastowe przysłanie pięćdziesięciu tysięcy. Wysłał mu je pan?<br>- Nie, nie wysłałem.<br>- To dziwne, bo kiedy znaleźliśmy rano rozbity samochód, &lt;page nr= 165&gt;<br>to pański brat miał przy sobie siedemset złotych, a Gorczyca równo pięćdziesiąt tysięcy. W nowych banknotach, z kolejnymi numerami. No dobrze, a czy może pan powiedzieć, dlaczego nie spełnił pan prośby brata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego