Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
stanowiący zapewne ich cechę rodzinną. Zosia była kompletnie wytrącona z równowagi i wszystko leciało jej z rąk, zachwycony sensacją Paweł z dużym wysiłkiem starał się ukryć zachwyt, ja zaś z różnych przyczyn czułam się całkowicie zdegustowana. Nie po to przyjechałam do Allerd na kilka tygodni, żeby zaraz na samym wstępie natykać się na zwłoki.
Kolejny telefon niezwykle uprzejmych władz powiadamiał właśnie Alicję o dalszych szczegółach.
- Został dziabnięty fachowo, od tyłu, jakimś specjalnym, cienkim, ostrym i niezbyt długim sztyletem - powiedziała z westchnieniem, odkładając słuchawkę.
- Rożen...! - wyrwało się Pawłowi.
- Odczep się od rożna, dobrze? - mruknęłam niechętnie.
- Nie żaden rożen, tylko sztylet - odparła równocześnie Alicja
stanowiący zapewne ich cechę rodzinną. Zosia była kompletnie wytrącona z równowagi i wszystko leciało jej z rąk, zachwycony sensacją Paweł z dużym wysiłkiem starał się ukryć zachwyt, ja zaś z różnych przyczyn czułam się całkowicie zdegustowana. Nie po to przyjechałam do Aller&lt;symbol desc="oslash"&gt;d na kilka tygodni, żeby zaraz na samym wstępie natykać się na zwłoki.<br>Kolejny telefon niezwykle uprzejmych władz powiadamiał właśnie Alicję o dalszych szczegółach.<br>- Został dziabnięty fachowo, od tyłu, jakimś specjalnym, cienkim, ostrym i niezbyt długim sztyletem - powiedziała z westchnieniem, odkładając słuchawkę.<br>- Rożen...! - wyrwało się Pawłowi.<br>- Odczep się od rożna, dobrze? - mruknęłam niechętnie.<br>- Nie żaden rożen, tylko sztylet - odparła równocześnie Alicja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego