Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 14/7
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
Mongi Hamouda i pokazuje płachtę urzędowego papieru. Stoi na nim czarno na białym, że Mongi uzyskał na krakowskiej AGH stopień doktora metalurgii.
Hamouda pochodzi z Suzy (Sousse) we wschodniej Tunezji. Na studia wyjechał do Ostrawy. A ten doktorat to poniekąd dzieło kolegów, którzy namówili go, by przyjechał do Krakowa.
- Pracowałem nawet parę miesięcy w hucie, w HTS - wymownie macha ręką. Nie udaje, że we własnej restauracji lepiej mu niż przy wytopie surówki. Jest teraz panem swego czasu, nikt mu nie każe odbijać karty na zegarze. Ma dwa lokale: "Pronto" i grill bar "Marhaba". Po sąsiedzku chce otwierać trzeci. Ale kręci nosem
Mongi Hamouda i pokazuje płachtę urzędowego papieru. Stoi na nim czarno na białym, że Mongi uzyskał na krakowskiej AGH stopień doktora metalurgii.<br>Hamouda pochodzi z Suzy (Sousse) we wschodniej Tunezji. Na studia wyjechał do Ostrawy. A ten doktorat to poniekąd dzieło kolegów, którzy namówili go, by przyjechał do Krakowa.<br>&lt;q&gt;- Pracowałem nawet parę miesięcy w hucie, w HTS&lt;/&gt; - wymownie macha ręką. Nie udaje, że we własnej restauracji lepiej mu niż przy wytopie surówki. Jest teraz panem swego czasu, nikt mu nie każe odbijać karty na zegarze. Ma dwa lokale: "Pronto" i grill bar "Marhaba". Po sąsiedzku chce otwierać trzeci. Ale kręci nosem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego