Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
podobnego przytrafia. Przy tym mówił pan tak ciekawie. Właśnie w ten sposób chciałem poznać Paryż. Żeby mi pan nie odmówił przyjazdu następnego dnia, powiedziałem szczerze, że jestem pana dłużnikiem. Co jest zresztą oczywistą prawdą, ponieważ za przewodnika tej klasy musiałbym zapłacić znacznie więcej. Bałem się, że pan może nie chcieć nazajutrz przyjechać, ale wyczułem, że w tym dniu był pan w wielkiej potrzebie". (s. 36)
"Zgadza się - potwierdziłem. - Tego dnia odebrałem swój samochód z naprawy i zostałem dosłownie bez grosza. Kilka franków zarobionych ze zwykłym paryżaninem nie rozwiązywałoby sprawy".
"Nie ma pan powodu do przepraszania, bo z każdym dniem rnój dług
podobnego przytrafia. Przy tym mówił pan tak ciekawie. Właśnie w ten sposób chciałem poznać Paryż. Żeby mi pan nie odmówił przyjazdu następnego dnia, powiedziałem szczerze, że jestem pana dłużnikiem. Co jest zresztą oczywistą prawdą, ponieważ za przewodnika tej klasy musiałbym zapłacić znacznie więcej. Bałem się, że pan może nie chcieć nazajutrz przyjechać, ale wyczułem, że w tym dniu był pan w wielkiej potrzebie". (s. 36)<br> "Zgadza się - potwierdziłem. - Tego dnia odebrałem swój samochód z naprawy i zostałem dosłownie bez grosza. Kilka franków zarobionych ze zwykłym paryżaninem nie rozwiązywałoby sprawy".<br> "Nie ma pan powodu do przepraszania, bo z każdym dniem rnój dług
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego