Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 03.26
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Jeszcze do niedawna Warszawa wydawała się Mekką dla poszukujących pracy.
Rynek był chłonny. Czasem nawet nie tyle umiejętności, a ile sam zapał wystarczał, aby znaleźć pracę. Dziś rynek skurczył się, a wymagania pracodawców rosną szybciej niż płace.
Na swoich umiejętnościach mogą polegać tylko ludzie z długoletnią praktyką. I to nie nazbyt posunięci w latach, bo takich, nawet fachowców, firmy pozbywają się w pierwszej kolejności. Coraz częściej trzeba ufać znajomościom. I to nawet nie po to, by pracę znaleźć, ale by jej nie stracić.

Gasnący zapał

Zapał bezrobotnych gaśnie z każdą przerzuconą stroną ogłoszeń. -- Przyjmujący zgłoszenia człowiek pokazał mi stertę odpowiedzi na
Jeszcze do niedawna Warszawa wydawała się Mekką dla poszukujących pracy.<br>Rynek był chłonny. Czasem nawet nie tyle umiejętności, a ile sam zapał wystarczał, aby znaleźć pracę. Dziś rynek skurczył się, a wymagania pracodawców rosną szybciej niż płace.<br>Na swoich umiejętnościach mogą polegać tylko ludzie z długoletnią praktyką. I to nie nazbyt posunięci w latach, bo takich, nawet fachowców, firmy pozbywają się w pierwszej kolejności. Coraz częściej trzeba ufać znajomościom. I to nawet nie po to, by pracę znaleźć, ale by jej nie stracić.<br><br>&lt;tit&gt;Gasnący zapał&lt;/&gt;<br><br>Zapał bezrobotnych gaśnie z każdą przerzuconą stroną ogłoszeń. -- Przyjmujący zgłoszenia człowiek pokazał mi stertę odpowiedzi na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego