Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
jeszcze tego samego dnia prezydent Putin znalazł czas, aby prosić o przebaczenie rodziny i bliskich ofiar. W piątek milczał i to jego milczenie było bardzo znamienne.
Trudno się też dziwić, że zagraniczni eksperci krytycznie ocenili działania rosyjskich sił specjalnych. - Bezładna strzelanina, obecność osób cywilnych i powszechny bałagan - coś takiego trudno nazwać skoordynowaną operacją wojenną - powiedział jeden z ekspertów brytyjskich. Krytycznie ocenił ją również polski minister obrony Jerzy Szmajdziński. Jego zdaniem operacja była nieprzygotowana i realizowana przez specnaz w sposób niewłaściwy.
Komentatorzy nie mają wątpliwości: dla Putina najważniejszą rzeczą było pokazanie siły i zdecydowania, a nie umiejętności negocjatora. Dlatego - w co mało
jeszcze tego samego dnia prezydent &lt;name type="person"&gt;Putin&lt;/&gt; znalazł czas, aby prosić o przebaczenie rodziny i bliskich ofiar. W piątek milczał i to jego milczenie było bardzo znamienne.<br>Trudno się też dziwić, że zagraniczni eksperci krytycznie ocenili działania rosyjskich sił specjalnych. - Bezładna strzelanina, obecność osób cywilnych i powszechny bałagan - coś takiego trudno nazwać skoordynowaną operacją wojenną - powiedział jeden z ekspertów brytyjskich. Krytycznie ocenił ją również polski minister obrony &lt;name type="person"&gt;Jerzy Szmajdziński&lt;/&gt;. Jego zdaniem operacja była nieprzygotowana i realizowana przez &lt;orig&gt;specnaz&lt;/&gt; w sposób niewłaściwy.<br>Komentatorzy nie mają wątpliwości: dla &lt;name type="person"&gt;Putina&lt;/&gt; najważniejszą rzeczą było pokazanie siły i zdecydowania, a nie umiejętności negocjatora. Dlatego - w co mało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego