Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
rady, tylko zacząć z nimi rozmawiać. Albo wszystkich wyrzucić na zagraniczne stypendia.
- Interesująca hipoteza. Pozwoli pan, że zanotujemy pana uwagi? A zdaniem pana co trzeba by robić?
- Nic. Zapomnieć, że taki uniwersytet istnieje. Pozwolić, żeby dyskutowali ile chcą, żeby wysyłali memoriały do jakich chcą komitetów, do "Wolnej Europy"... Tak się nazywa, zdaje się, to radio, którego nikt w Polsce nie słucha poza garstką rewizjonistów i agentów niemieckiego imperializmu?
Docenił dowcip, ale poprzestał na uśmiechu. Sławek ponuro wyglądał za okno.
- Od tego ten cały ustrój się nie przewróci. Ale - przypomniałem sobie powiedzenie Witka - jakby się miał przewrócić od paru krzykaczy, to może
rady, tylko zacząć z nimi rozmawiać. Albo wszystkich wyrzucić na zagraniczne stypendia.<br>- Interesująca hipoteza. Pozwoli pan, że zanotujemy pana uwagi? A zdaniem pana co trzeba by robić?<br>- Nic. Zapomnieć, że taki uniwersytet istnieje. Pozwolić, żeby dyskutowali ile chcą, żeby wysyłali memoriały do jakich chcą komitetów, do "Wolnej Europy"... Tak się nazywa, zdaje się, to radio, którego nikt w Polsce nie słucha poza garstką rewizjonistów i agentów niemieckiego imperializmu?<br>Docenił dowcip, ale poprzestał na uśmiechu. Sławek ponuro wyglądał za okno.<br>- Od tego ten cały ustrój się nie przewróci. Ale - przypomniałem sobie powiedzenie Witka - jakby się miał przewrócić od paru krzykaczy, to może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego