Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
fachu. Szefostwo gdańskiego samorządu komorniczego wystąpiło do władz w Warszawie z wnioskiem o wszczęcie przeciwko A. Zielińskiemu postępowania dyscyplinarnego. Wcześniej władzom korporacji i prokuraturze skarżył się na komornika abp Tadeusz Gocłowski. Prokurator uznał, że A. Zieliński w niczym nie uchybił prawu. Natomiast korporacja zarzuciła mu złamanie zasad etyki komorniczej, bo negatywnie wypowiadał się w prasie o pracy kolegów, którzy wcześniej prowadzili egzekucję długów kurii. Powodem do obrazy stało się lakoniczne stwierdzenie: "Jakoś im chyba nie szło". I nie pomogło pokajanie się dziennikarza, który wyznał, iż przypisał komornikowi konstatację jednego z wierzycieli archidiecezji. Samorząd komorniczy w Gdańsku uznał nadto, że Zieliński nie
fachu. Szefostwo gdańskiego samorządu komorniczego wystąpiło do władz w Warszawie z wnioskiem o wszczęcie przeciwko A. Zielińskiemu postępowania dyscyplinarnego. Wcześniej władzom korporacji i prokuraturze skarżył się na komornika abp Tadeusz Gocłowski. Prokurator uznał, że A. Zieliński w niczym nie uchybił prawu. Natomiast korporacja zarzuciła mu złamanie zasad etyki komorniczej, bo negatywnie wypowiadał się w prasie o pracy kolegów, którzy wcześniej prowadzili egzekucję długów kurii. Powodem do obrazy stało się lakoniczne stwierdzenie: "Jakoś im chyba nie szło". I nie pomogło pokajanie się dziennikarza, który wyznał, iż przypisał komornikowi konstatację jednego z wierzycieli archidiecezji. Samorząd komorniczy w Gdańsku uznał nadto, że Zieliński nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego