Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
być pan porządnie wytrącony z równowagi, skoro mówi tak starymi memami.
- Nie wymądrzaj się.
Nocny Nowy Jork to miasto ludzi samotnych, wystarczy spojrzeć, to jest twierdza, tu się żyje przeciw, w opozycji, takie metropolie kumulują i katalizują gniew, zawiść, awersję, strach, z poziomu myślni muszą się jawić jako prawdziwe gigageneratory negatywnych uczuć. Bo tyle osób stłoczonych w jednym miejscu niczego innego nie może wyindukować. Miał rację Numer 5, miał rację: to jest czerń, wielka, gęsta, potwornie cuchnąca czerń, która zalewa wszystkich, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi, nawet jeśli nie jesteśmy telepatami i zdrowe systemy immunologiczne naszych umysłów nie dopuszczają do
być pan porządnie wytrącony z równowagi, skoro mówi tak starymi memami. <br>- Nie wymądrzaj się. <br>Nocny Nowy Jork to miasto ludzi samotnych, wystarczy spojrzeć, to jest twierdza, tu się żyje przeciw, w opozycji, takie metropolie kumulują i katalizują gniew, zawiść, awersję, strach, z poziomu &lt;orig&gt;myślni&lt;/&gt; muszą się jawić jako prawdziwe gigageneratory negatywnych uczuć. Bo tyle osób stłoczonych w jednym miejscu niczego innego nie może wyindukować. Miał rację Numer 5, miał rację: to jest czerń, wielka, gęsta, potwornie cuchnąca czerń, która zalewa wszystkich, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi, nawet jeśli nie jesteśmy telepatami i zdrowe systemy immunologiczne naszych umysłów nie dopuszczają do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego