społecznego ładu. Na przykład o wymuszanie totalnej prywatyzacji. Wiadomo, że to jest ekonomiczny absurd, którego jedynym celem jest przesunięcie kolejnych dziedzin życia ze sfery publicznej, podlegającej demokratycznej kontroli, do sfery prywatnej, czyli w prywatne ręce. </><br><br><who5>W Polsce to, co pan nazywa "demokratyczną kontrolą" nad gospodarką, kojarzy się ze złodziejstwem i nepotyzmem skorumpowanych polityków, a "prywatne ręce" to jaśniejsze reguły i większa efektywność. </><br><br><who6>Korupcja polityków to oczywiście jest problem, ale można z nią walczyć, dopóki mamy instytucje demokratycznej kontroli. Kiedy funkcjonariusz publiczny narusza zasady, może się pan poskarżyć prokuratorowi, może go pan opisać w gazetach. Albo pójdzie siedzieć, albo go ludzie w