parku i posiedzieć nad stawem, tęsknią i chcą koniecznie zobaczyć, jak się miewają ich dęby i buki. Jezu, czy już ktoś tego nie kupił... Mała, co ty zrobisz, jak pojawi się właściciel i ogrodzi wszystko?... Ty nie jesteś normalna, nic dziwnego, że kochane siostrzyczki za taką cię nie mają i nic a nic się nie dziwią, że psychologię wybrałaś. Włóczyć się samej po tych ruinach i chaszczach... i jeszcze kłopotać o to, co się stanie...<br>Jak będzie chciał iść z nami Paweł, to wsiadam do pekaesu i jadę... Pieprzę ich! Ale tylko do folwarku... Nie pójdę do osiedla, nie chcę tam