Halina Lachman. - To strasznie ciężka robota. <br>Kobiety, które spotkaliśmy na polach cykorii pod Templewem, są spółdzielczyniami z Piesek. - To nasze plantacje, więc żeby przetrwać, musimy zasuwać całymi godzinami z haczkami w ręku - twierdzą. - Jak któraś nie wytrzymuje, to bierze środki przeciwbólowe. <br>Jak jednak podkreślają spółdzielcy, na zbolały kręgosłup nie ma nic lepszego, niż masaże. We wsi nie ma masażysty, więc trzeba korzystać z pomocy najbliższych.<br><tit>Nie mają cykora</><br>Cykorię zbierać się będzie w październiku. - Miejmy nadzieję, że na tych kilkudziesięciu hektarach, które uprawiamy, rośliny po usunięciu chwastów odbiją - zastanawiają się kobiety z Piesek. - To cała nasza nadzieja, żeby się utrzymać. Dlatego nie