Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
nie wiedziałam, o czym śpiewał, i myślę, że większość ludzi nie wiedziała, bo przecież nie było tam wielu osób, które mówiły po hebrajsku. Ja nie mówię po hebrajsku, bo u nas w domu mówiło się po polsku, i tylko trochę znałam jidysz...
Ciągle się powtarzam...
W każdym razie nie rozumiałam nic z tego, co on śpiewał. Kto go tam wie. Może śpiewał o tęsknocie za krajem, może o dziewczynie, która go porzuciła, a może o swoich bliskich, których stracił w piecu, w obozie. Może to była jakaś wielka narodowa poezja, a może banialuki, takie tam, wierszoklectwo dla piosenkarzy, a może była w tym
nie wiedziałam, o czym śpiewał, i myślę, że większość ludzi nie wiedziała, bo przecież nie było tam wielu osób, które mówiły po hebrajsku. Ja nie mówię po hebrajsku, bo u nas w domu mówiło się po polsku, i tylko trochę znałam jidysz...<br>Ciągle się powtarzam...<br>W każdym razie nie rozumiałam nic z tego, co on śpiewał. Kto go tam wie. Może śpiewał o tęsknocie za krajem, może o dziewczynie, która go porzuciła, a może o swoich bliskich, których stracił w piecu, w obozie. Może to była jakaś wielka narodowa poezja, a może banialuki, takie tam, wierszoklectwo dla piosenkarzy, a może była w tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego