Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 7.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 7.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
Porozumienie daje szanse na odprężenie, a nawet przywrócenie przyjacielskich relacji między fundacjami polską a niemiecką - dodaje.
MARCIN DZIERŻANOWSKI
Uścisk dłoni to za mało
Premier Indii Atal Behari Vajpayee i prezydent Pakistanu gen. Pervez Musharraf dwukrotnie uścisnęli sobie dłonie, a nawet odbyli "kurtuazyjne" spotkanie na zakończenie azjatyckiego szczytu w Katmandu. Ale nic z tego nie wynikło. - To była tylko wymiana grzeczności - stwierdził Vajpayee. - Napięcie ani się nie powiększyło, ani nie zmniejszyło - ocenił Musharraf. Musharraf zdumiał wszystkich, gdy po swoim wystąpieniu nagle podszedł do Vajpayee i wyciągnął do niego rękę. Ten, zaskoczony, odwzajemnił gest pojednania, jak go potem nazwano. Ale do pojednania daleko, bo Indie
MARCIN DZIERŻANOWSKI
Uścisk dłoni to za mało
Premier Indii Atal Behari Vajpayee i prezydent Pakistanu gen. Pervez Musharraf dwukrotnie uścisnęli sobie dłonie, a nawet odbyli "kurtuazyjne" spotkanie na zakończenie azjatyckiego szczytu w Katmandu. Ale nic z tego nie wynikło. - To była tylko wymiana grzeczności - stwierdził Vajpayee. - Napięcie ani się nie powiększyło, ani nie zmniejszyło - ocenił Musharraf. Musharraf zdumiał wszystkich, gdy po swoim wystąpieniu nagle podszedł do Vajpayee i wyciągnął do niego rękę. Ten, zaskoczony, odwzajemnił gest pojednania, jak go potem nazwano. Ale do pojednania daleko, bo Indie
Porozumienie daje szanse na odprężenie, a nawet przywrócenie przyjacielskich relacji między fundacjami polską a niemiecką - dodaje.</><br><au>MARCIN DZIERŻANOWSKI</><br><br><div type="news"><br><tit>Uścisk dłoni to za mało</><br><br>Premier Indii Atal Behari Vajpayee i prezydent Pakistanu gen. Pervez Musharraf dwukrotnie uścisnęli sobie dłonie, a nawet odbyli "kurtuazyjne" spotkanie na zakończenie azjatyckiego szczytu w Katmandu. Ale nic z tego nie wynikło. - To była tylko wymiana grzeczności - stwierdził Vajpayee. - Napięcie ani się nie powiększyło, ani nie zmniejszyło - ocenił Musharraf. Musharraf zdumiał wszystkich, gdy po swoim wystąpieniu nagle podszedł do Vajpayee i wyciągnął do niego rękę. Ten, zaskoczony, odwzajemnił gest pojednania, jak go potem nazwano. Ale do pojednania daleko, bo Indie
