Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
wtedy 14 lat, a ona 12 czy 11, po drugie jej rodzina, bardzo zresztą sympatyczna, była jakoś hrabiowsko-książęco skoligacona, co może już w tamtych przaśnych peerelowskich czasach nie miało znaczenia, ale w każdym razie taki mezalians nie wchodził w rachubę. Przyjaźniliśmy się do matury, ale poza grą bardzo wstępną nic z tego nie wyszło.
Magda przytuliła się do mnie.
- Poczułam się okropnie. Może wrócimy do Warszawy?
- Zostańmy dziś tutaj. Może jej przejdzie.
Mama musiała przed kolacją sporo naopowiadać Sławkowi, bo gdy przyszliśmy, najpierw długo trzymał rękę Magdy w swojej przy prezentacji, potem świdrował ją spojrzeniem czarnych jak węgle oczu, starając się być
wtedy 14 lat, a ona 12 czy 11, po drugie jej rodzina, bardzo zresztą sympatyczna, była jakoś hrabiowsko-książęco skoligacona, co może już w tamtych przaśnych peerelowskich czasach nie miało znaczenia, ale w każdym razie taki mezalians nie wchodził w rachubę. Przyjaźniliśmy się do matury, ale poza grą bardzo wstępną nic z tego nie wyszło.<br>Magda przytuliła się do mnie.<br>- Poczułam się okropnie. Może wrócimy do Warszawy?<br>- Zostańmy dziś tutaj. Może jej przejdzie.<br>Mama musiała przed kolacją sporo naopowiadać Sławkowi, bo gdy przyszliśmy, najpierw długo trzymał rękę Magdy w swojej przy prezentacji, potem świdrował ją spojrzeniem czarnych jak węgle oczu, starając się być
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego