redakcji &lt;name type="tit"&gt;"Rzeczpospolitej"&lt;/&gt;, przyznał, że &lt;name type="place"&gt;Polska&lt;/&gt; przygotowała kilka propozycji kompromisu.&lt;/&gt;<br>&lt;name type="person"&gt;Cimoszewicz&lt;/&gt; przyznaje, iż od najważniejszych polityków &lt;name type="place"&gt;Francji&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Niemiec&lt;/&gt; słowa &lt;q&gt;"kompromis"&lt;/&gt; jeszcze nie usłyszał. &lt;q&gt;- Nie mam pewności, czy jest wola polityczna. &lt;name type="place"&gt;Francja&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Niemcy&lt;/&gt; nie zmieniły stanowiska&lt;/&gt; - mówi.<br>Prezydent &lt;name type="person"&gt;Jacques Chirac&lt;/&gt; i kanclerz &lt;name type="person"&gt;Gerhard Schröder&lt;/&gt; to najbardziej zagorzali zwolennicy zmiany systemu nicejskiego, który daje &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/&gt; dużą siłę głosu przy podejmowaniu decyzji w &lt;name type="org"&gt;Unii&lt;/&gt;. Obstają przy tzw. podwójnej większości - decyzje w &lt;name type="org"&gt;UE&lt;/&gt; miałyby zapadać głosami większości krajów, które muszą reprezentować co najmniej 60 proc. ludności Unii. Takie rozwiązanie faworyzuje największe kraje.<br>Prace nad unijną konstytucją utkwiły w martwym punkcie po fiasku grudniowego szczytu