Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
pięknem? Czy ktoś je rzeczywiście ukradł z naszego świata? Nic podobnego. Samiśmy sobie zgotowali ten smutny los z kilku powodów. Po pierwsze, przestaliśmy wierzyć w świat inny niż ten rozpościerający się przed naszymi oczami i wygnaliśmy z naszego życia tajemnicę. Po drugie, przestaliśmy wierzyć w nasze dusze, a zaczęliśmy w nieśmiertelność ciał. Po trzecie, wpadliśmy w okrutną pułapkę ekonomii, z której rzeczy piękne wychodzą jako atrakcyjny towar. Po czwarte, uwierzyliśmy w dostępność wszystkiego dla wszystkich, co zniszczyło potrzebę intymnego obcowania z tym, co wyjątkowe.
Z tych kilku powodów rozmowa o pięknie dziś, o jego obecności w naszym życiu jest krępująca i
pięknem? Czy ktoś je rzeczywiście ukradł z naszego świata? Nic podobnego. Samiśmy sobie zgotowali ten smutny los z kilku powodów. Po pierwsze, przestaliśmy wierzyć w świat inny niż ten rozpościerający się przed naszymi oczami i wygnaliśmy z naszego życia tajemnicę. Po drugie, przestaliśmy wierzyć w nasze dusze, a zaczęliśmy w nieśmiertelność ciał. Po trzecie, wpadliśmy w okrutną pułapkę ekonomii, z której rzeczy piękne wychodzą jako atrakcyjny towar. Po czwarte, uwierzyliśmy w dostępność wszystkiego dla wszystkich, co zniszczyło potrzebę intymnego obcowania z tym, co wyjątkowe. <br>Z tych kilku powodów rozmowa o pięknie dziś, o jego obecności w naszym życiu jest krępująca i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego