Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
będę tu siedział. Panie Dulisch - mówi do mnie wczoraj nauczyciel ze szkoły - przecież pana nazwisko pisze się przez esceha. No to pan Polak nie jest, tylko Niemiec. To po co pan tu siedzi? Tam będzie panu lepiej, a tu będzie więcej miejsca dla Polaków... Mazur jestem, mówię, nie Niemiec i nie Polak, tylko polski Mazur. E, to wszystko jedno - powiada - Polska powinna być tylko dla Polaków. A po latach jak pan tu przyjedzie mercedesem z walizką prawdziwych marek, to od razu inaczej pan będzie na to patrzał... Po latach, mówię mu, to ja przyjadę karawanem. I za moje marki każę się pochować
będę tu siedział. Panie Dulisch - mówi do mnie wczoraj nauczyciel ze szkoły - przecież pana nazwisko pisze się przez esceha. No to pan Polak nie jest, tylko Niemiec. To po co pan tu siedzi? Tam będzie panu lepiej, a tu będzie więcej miejsca dla Polaków... Mazur jestem, mówię, nie Niemiec i nie Polak, tylko polski Mazur. E, to wszystko jedno - powiada - Polska powinna być tylko dla Polaków. A po latach jak pan tu przyjedzie mercedesem z walizką prawdziwych marek, to od razu inaczej pan będzie na to patrzał... Po latach, mówię mu, to ja przyjadę karawanem. I za moje marki każę się pochować
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego