spać.<br>- Zupełnie słusznie - odparł Ferdynand. - Mam nadzieję, że się jeszcze nieraz ze sobą spotkamy, panie Radio.<br>- To dla mnie nie ulega wątpliwości. Bardzo mi się miło spędziło z panem czas.<br>- A więc dobranoc, panie Radio.<br>- Dobranoc, panie Ferdynandzie. Do zobaczenia!<br><br>Rozeszli się w przeciwne strony. Ferdynand powoli wlókł się ulicą nie bardzo wiedząc, co ma ze sobą zrobić. Rzeczywiście był okropnie śpiący. Ostatecznie mógł wrócić do domu, na swoją kanapę, ale wtedy wszystko by się od razu skończyło. Nie, tego nie wolno mu było robić pod żadnym pozorem.<br>- Zaraz, zaraz... - zaczął się zastanawiać. - Co się robi, kiedy człowiekowi chce się spać, a