czy ty jesteś trudny, to pani ma trudnego, więc sobie z tobą tak nie poradzi, a on mówi, no, to dlaczego jak chodzi do trudnego to się nade mną ma zastanawiać a ja mówię, ale to nie dlatego...<br>- ...No...<br>- ...ja mówię...<br>- ...właśnie, tak żeś jemu przekazała, że wiesz...<br>- ...ja mówię, nie dlatego, mówię, bo to tak dla śmiechu mówiłam...<br>- ...ja wiem, Małgosia, ale <gap> on może inaczej to odbierać, jak ty, czy ja rozumiesz...<br>- ...że nie ma czasu, a mówi, aha, no, ale byłam ciekawa, czy on będzie się bardzo protestował, wiesz, w ogóle wzbraniał się...<br>- ...O co chodzi, w ogóle?<br>- O matematykę