Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
bardzo rzadko używane w kolokwialnej polszczyźnie - zdrój mowy polskiej itd.
Dla mnie to jest pomnik postawiony polszczyźnie.
Pomnik - dzieło samego Sienkiewicza, bo prawdziwa polszczyzna siedemnastowiecznej szlachty poprzetykana była makaronizmami, a jej łacinie też niejedno można by zarzucić.
Jak się w dodatku zna warunki, w jakich powstawała "Trylogia", to po prostu nie do wiary, że pisano ją z odcinka na odcinek.
Rozmaite padliny wieszano na Sienkiewiczu, ale ja w jego obronie zawsze staję.
Raz nawet się rozpędziłem i zaproponowałem Andrzejowi Kurzowi, który był wtedy dyrektorem Wydawnictwa Literackiego, że napiszę o Sienkiewiczu książkę.
Punktem wyjścia miały być słowa Gombrowicza, że Sienkiewicz to taki magik, taki
bardzo rzadko używane w kolokwialnej polszczyźnie - zdrój mowy polskiej itd.<br>Dla mnie to jest pomnik postawiony polszczyźnie.<br>Pomnik - dzieło samego Sienkiewicza, bo prawdziwa polszczyzna siedemnastowiecznej szlachty poprzetykana była makaronizmami, a jej łacinie też niejedno można by zarzucić.<br>Jak się w dodatku zna warunki, w jakich powstawała "Trylogia", to po prostu nie do wiary, że pisano ją z odcinka na odcinek.<br>Rozmaite padliny wieszano na Sienkiewiczu, ale ja w jego obronie zawsze staję.<br>Raz nawet się rozpędziłem i zaproponowałem Andrzejowi Kurzowi, który był wtedy dyrektorem Wydawnictwa Literackiego, że napiszę o Sienkiewiczu książkę.<br>Punktem wyjścia miały być słowa Gombrowicza, że Sienkiewicz to taki magik, taki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego