Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 14/7
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
Zarząd Miasta Wrocławia, który w 1994 roku zatrudnił na stanowisku dyrektora Teatru Współczesnego Zbigniewa L. zdecydował się wprowadzić arbitra, po tym jak pracownice teatru złożyły doniesienie do wrocławskiej prokuratury. Siedem kobiet oskarżyło swojego zwierzchnika o "molestowanie seksualne".
Zdaniem jednego z wrocławskich aktorów, pragnącego zachować anonimowość, atmosfera w teatrze zrobiła się nie do zniesienia. W teatrze potworzyły się obozy zwolenników i przeciwników dyrektora. - Najgorzej jednak mają ci, którzy próbują pozostać neutralni - powiedział aktor.
Dlatego też władze miejskie zdecydowały się na wprowadzenie arbitra. Jednak znalezienie odpowiedniej osoby - zdaniem Zdrojewskiego - nie było wcale łatwe. - Miała to być osoba kompetentna w sprawach teatru, ale przede wszystkim ciesząca
Zarząd Miasta Wrocławia, który w 1994 roku zatrudnił na stanowisku dyrektora Teatru Współczesnego Zbigniewa L. zdecydował się wprowadzić arbitra, po tym jak pracownice teatru złożyły doniesienie do wrocławskiej prokuratury. Siedem kobiet oskarżyło swojego zwierzchnika o &lt;q&gt;"molestowanie seksualne"&lt;/&gt;.<br>Zdaniem jednego z wrocławskich aktorów, pragnącego zachować anonimowość, atmosfera w teatrze zrobiła się nie do zniesienia. W teatrze potworzyły się obozy zwolenników i przeciwników dyrektora. &lt;q&gt;- Najgorzej jednak mają ci, którzy próbują pozostać neutralni&lt;/&gt; - powiedział aktor.<br>Dlatego też władze miejskie zdecydowały się na wprowadzenie arbitra. Jednak znalezienie odpowiedniej osoby - zdaniem Zdrojewskiego - nie było wcale łatwe. &lt;q&gt;- Miała to być osoba kompetentna w sprawach teatru, ale przede wszystkim ciesząca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego