tylko to, że teraz ludzie nie mają odwagi, by się do tego przyznać, opowiedzieć, jak było. Opowiedzieć o szantażach, terrorze, systemie kłamstwa.</><br><who3>Ale ojciec Hejmo nie należy chyba do kategorii ludzi zastraszonych, którzy musieli wykazać się heroizmem, żeby nie iść na współpracę? Jego nikt nie szantażował. </><br><br><who4>- Tak, w tych teczkach nie ma mowy o szantażu.</> <br><br><who3>Tyle że to były czasy, w których na rozmowy z diabłem wybierali się nawet kościelni dostojnicy próbujący walczyć o lepszą sytuację Kościoła. Być może ojciec Hejmo, który kręcił się przecież i przy spotykających się z władzą księdzu Orszuliku i przy biskupie Dąbrowskim, pomyślał sobie, że skoro oni mogą