Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
śmierci i chłosta), ale dzięki temu miasto funkcjonuje jak szwajcarski zegarek. Mimo to dla niezorientowanego przybysza mnóstwo obowiązujących zakazów i nakazów może być nieco uciążliwych. Już na granicy dowiadujesz się, że do Singapuru nie możesz wwieźć gumy do żucia (nie kupisz jej tu w żadnym sklepie). Na ulicach straszą tablice: nie śmiecić, nie palić; nawet podczas wydawałoby się niewinnej wizyty w toalecie trzeba pamiętać o przepisach, za niespuszczenie wody grozi bowiem wysoka kara pieniężna! Taka dyscyplina ma jednak zalety. Możesz spokojnie zwiedzać miasto o każdej porze dnia i nocy, bez obawy, że zostaniesz napadnięta czy okradziona, a żaden sklepikarz czy taksówkarz nie
śmierci i chłosta), ale dzięki temu miasto funkcjonuje jak szwajcarski zegarek. Mimo to dla niezorientowanego przybysza mnóstwo obowiązujących zakazów i nakazów może być nieco uciążliwych. Już na granicy dowiadujesz się, że do Singapuru nie możesz wwieźć gumy do żucia (nie kupisz jej tu w żadnym sklepie). Na ulicach straszą tablice: nie śmiecić, nie palić; nawet podczas wydawałoby się niewinnej wizyty w toalecie trzeba pamiętać o przepisach, za niespuszczenie wody grozi bowiem wysoka kara pieniężna! Taka dyscyplina ma jednak zalety. Możesz spokojnie zwiedzać miasto o każdej porze dnia i nocy, bez obawy, że zostaniesz napadnięta czy okradziona, a żaden sklepikarz czy taksówkarz nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego