Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
sam w to swoje tłumaczenie nie
bardzo wierzyłem. Czasem nawiedzało mnie podejrzenie, że to
burmistrzowa, zawsze nieobecna i jednocześnie każdego roku obecna w tym
wieńcu, kwiatach, palących się lampkach, wybrała mnie jako jedynego z
tych, którzy uczestniczyli w pogrzebie burmistrza, abym uczestniczył i
w jej tajemnicy teraz. Ta jej tajemnica nie stawała mi się przez to
wcale mniej mroczna, za to coraz bliższa. Być może, samo poczucie
obecności w tej nieobecności, nie zauważanej, przemilczanej, nie
budzącej nawet niczyjego tutaj zdziwienia, a przecież tak dotkliwie
naocznej, pozwalało mi przynajmniej przez tę chwilę odnaleźć i siebie w
tej wciąż zakwitającej każdego roku od nowa
sam w to swoje tłumaczenie nie<br>bardzo wierzyłem. Czasem nawiedzało mnie podejrzenie, że to<br>burmistrzowa, zawsze nieobecna i jednocześnie każdego roku obecna w tym<br>wieńcu, kwiatach, palących się lampkach, wybrała mnie jako jedynego z<br>tych, którzy uczestniczyli w pogrzebie burmistrza, abym uczestniczył i<br>w jej tajemnicy teraz. Ta jej tajemnica nie stawała mi się przez to<br>wcale mniej mroczna, za to coraz bliższa. Być może, samo poczucie<br>obecności w tej nieobecności, nie zauważanej, przemilczanej, nie<br>budzącej nawet niczyjego tutaj zdziwienia, a przecież tak dotkliwie<br>naocznej, pozwalało mi przynajmniej przez tę chwilę odnaleźć i siebie w<br>tej wciąż zakwitającej każdego roku od nowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego