problemem dla komisarza NBA, Davida Sterna. Trudno przymknąć oczy - w styczniu i lutym 2001 roku, w ciągu dwóch tygodni, policja w Waszyngtonie aresztowała za jazdę po pijanemu dwóch graczy Washington Wizards, Roda Stricklanda i Michaela Smitha, a 24 godziny po nich wpadł w Phoenix zawodnik tamtejszych Suns - Cliff Robinson, który nie tylko był pijany: na siedzeniu auta policjanci znaleźli torebkę z "trawą" i fajeczkę. Co ciekawe, NBA jest jedyną ligą na świecie, gdzie za nadużywanie alkoholu karze się surowiej niż za używanie narkotyków.<br><br>Pogoda dla bogaczy<br>Skąd biorą się pieniądze? Niektórych szefów, choćby Marka Cubana, właściciela Dallas Mavericks, stać na wszystko. Zapłacił w