Lecz Laban nie dał się wytrącić ze swego spokoju i skoro tylko zięć, wycieńczony wymową, przycichnął coś niecoś, zaproponował mu, by jeszcze siedem lat u niego popracował, a wtedy otrzyma Rachelę.<br>Cóż miał nieborak robić? Chcąc nie chcąc musiał przystać na nową umowę, by zdobyć umiłowaną Rachelę. Tym razem jednak, nie w ciemię bity, zażądał, by zapłatę za przyszłą wysługę teść uiścił mu z góry. I rzeczywiście ślub z Rachelą odbył się w tydzień po przykrym zajściu.<br>Tak oto Jakub posiadał dwie żony. Nie można mu się dziwić, iż faworyzował Rachelę, a z Leą poczynał sobie po macoszemu. Czynił to jednak kosztem spokoju domowego