Typ tekstu: Książka
Autor: Siwicka Dorota, Bieńczyk Marek, Nawarecki Aleksander
Tytuł: Szybko i szybciej
Rok: 1996
znaczenie całej sceny .
Wokulski doświadcza ostatecznej anagnosis: rozpoznaje wreszcie prawdziwy charakter swej relacji z kobietą, wobec której żywił złudzenia przez poprzednie dwa tomy powieści. Wagon kolejowy jest przy tym miejscem wyzwalania się potężnych namiętności. Bohater traci przy okazji poczucie czasu, prowokując narratora do takich paradoksalnych sformułowań jak: "on musi jechać, nie wiadomo jak jeszcze daleko... może z pięć, może z dziesięć minut!... [...] Nareszcie rozległ się świst jeden... drugi i pociąg zatrzymał się na stacji". Zwracam uwagę na określenie czasowe w cytowanym fragmencie, znać bowiem po nich charakterystyczne rozchwianie: "pięć, dziesięć minut" sugeruje przelotną chwilę, podczas gdy "nareszcie" każe mniemać, że czas dojazdu do
znaczenie całej sceny &lt;gap&gt;.<br>Wokulski doświadcza ostatecznej anagnosis: rozpoznaje wreszcie prawdziwy charakter swej relacji z kobietą, wobec której żywił złudzenia przez poprzednie dwa tomy powieści. Wagon kolejowy jest przy tym miejscem wyzwalania się potężnych namiętności. Bohater traci przy okazji poczucie czasu, prowokując narratora do takich paradoksalnych sformułowań jak: "on musi jechać, nie wiadomo jak jeszcze daleko... może z pięć, może z dziesięć minut!... [...] Nareszcie rozległ się świst jeden... drugi i pociąg zatrzymał się na stacji". Zwracam uwagę na określenie czasowe w cytowanym fragmencie, znać bowiem po nich charakterystyczne rozchwianie: "pięć, dziesięć minut" sugeruje przelotną chwilę, podczas gdy "nareszcie" &lt;gap&gt; każe mniemać, że czas dojazdu do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego