Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
ambitniejszą rozpasany komercjalizm rządzący rynkiem książki.
Dlatego pomoc instytucji kulturalnych, funduszów państwowych i prywatnych, regulacji prawnych i fiskalnych będzie zapewne jednym z warunków odbudowy życia literackiego - rozumianego jako swobodny przepływ myśli i tekstów, nie blokowany - jak dziś - przez niechęć handlarzy książką do promocji rodzimej twórczości.
Ale czy wydawcy nie odczują niebawem na własnej skórze, że trudno im działać bez "swoich" pisarzy, bez literackich wartości, w których kreacji i promocji sami uczestniczą?
Czy nie okaże się przypadkiem, że działalność komercyjna na rynku, który nie wspiera się o żaden zakorzeniony głębiej system wartości, jest procederem niebezpiecznym także finansowo?
Zmierzam do tego, że odbudowa
ambitniejszą rozpasany komercjalizm rządzący rynkiem książki.<br>Dlatego pomoc instytucji kulturalnych, funduszów państwowych i prywatnych, regulacji prawnych i fiskalnych będzie zapewne jednym z warunków odbudowy życia literackiego - rozumianego jako swobodny przepływ myśli i tekstów, nie blokowany - jak dziś - przez niechęć handlarzy książką do promocji rodzimej twórczości.<br>Ale czy wydawcy nie odczują niebawem na własnej skórze, że trudno im działać bez "swoich" pisarzy, bez literackich wartości, w których kreacji i promocji sami uczestniczą?<br>Czy nie okaże się przypadkiem, że działalność komercyjna na rynku, który nie wspiera się o żaden zakorzeniony głębiej system wartości, jest procederem niebezpiecznym także finansowo?<br>Zmierzam do tego, że odbudowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego