czar,<br>Między mną a tobą - ciemny jar -<br>Zanim ścieżkę upatrzymy własną,<br>Wpierw się oczy dowiedzą, że gasną...</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>ZMIERZCH BEZPOWROTNY</><br><br>Różowieje o zmierzchu twój spłowiały liścik...<br>Wóz turkocze za oknem. Może sen mój właśnie<br>Tak odjeżdża w złą ciemność - śpiewnie i kolaśnie...<br>W niebie - drobnych obłoków napuszysty wyścig!<br><br>Reszta Boga - w niebiosach! Zachód, tlejąc, zrudział.<br>O, uwierzyć w tę Resztę i potrwać w tym błędzie!<br>W dziejach gwiazdy najdalszej brać zawrotny udział<br>I zawczasu już srebrnieć tym, co kiedyś będzie...<br><br>Lub tam, gdzie żale świata na szczytach się śnieżą,<br>W tym śniegu, w tym wzbielałym ku zaciszom zgonie<br>Znaleźć dwie załamane, dwie