Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
boskiej pomocy. Ile razy je mijam, zawsze westchnę za spokój duszy tego księdza, co wojował w lasach. Ja bym nie umiał, bo się strzelby boję. A do zająca też bym nigdy nie strzelił, bo i zając boże stworzenie. Ale spójrz no, młodzianku święty! Twój Francuz śpi... Niech tu sobie śpi, niebożątko, bo jutro będzie miał ciężki dzień. My też chodźmy spać!
Spać! Adaś chciał śpiewać, a nie spać. Leżał z otwartymi oczami. Znużony, rozbity, zgorączkowany, dygocący jeszcze po straszliwych przejściach, zaglądał wciąż w okienko, czy się za nim nie jawi perłowy świt? Świt jednakże był jeszcze daleko. Stary jakiś kogut, bliski
boskiej pomocy. Ile razy je mijam, zawsze westchnę za spokój duszy tego księdza, co wojował w lasach. Ja bym nie umiał, bo się strzelby boję. A do zająca też bym nigdy nie strzelił, bo i zając boże stworzenie. Ale spójrz no, młodzianku święty! Twój Francuz śpi... Niech tu sobie śpi, niebożątko, bo jutro będzie miał ciężki dzień. My też chodźmy spać!<br>Spać! Adaś chciał śpiewać, a nie spać. Leżał z otwartymi oczami. Znużony, rozbity, zgorączkowany, dygocący jeszcze po straszliwych przejściach, zaglądał wciąż w okienko, czy się za nim nie jawi perłowy świt? Świt jednakże był jeszcze daleko. Stary jakiś kogut, bliski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego