smętek i melancholię, dawca i ofiara największej pokusy - wolności, wszędzie tam, gdzie był człowiek z doskwierającą świadomością, że jest człowiekiem i odpowiada za samego siebie, swym sumieniem, w świecie cierpienia i śmierci.<br>Diabeł był, nawet jeśli go nie było, co potwierdza święty Augustyn, wedle którego zło nie jest substancją, lecz niebytem, brakiem dobra zrodzonym między ludźmi z Boskiego wyroku, ludźmi z tegoż wyroku obdarzonymi łaską, a znacznie częściej - skazanymi.<br>Nie będąc zatem, był - pod zwodniczą a bezcielesną postacią anioła światłości.<br>"<q>Fałszywy pośrednik, któremu tajemniczym Twym wyrokiem pozwoliłeś, by wodził za nos pychę, jedną ma rzecz wspólną z ludźmi, mianowicie grzech. Ale