Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
że mu aż paznokcie weszły w ciało. Czekał.
- Ja myślę, że notę trzeba wysłać - powiedział minister wojny. - Jeżeli odpowie, potem my odpowiemy, ja się na tym nie znam. Ale wiem, że to trwa kilka dni, parę dni, niechby jeden dzień. A tu każda godzina jest droga. My tymczasem naprawimy sto, niechby pięćdziesiąt armat i parę tysięcy karabinów.
- A jeśli się zgodzi wziąć połowę złota i wojnę przerwie? - zapytał Maciuś cichym i bardzo przyjemnym, jakimś dziwnym, nie swoim głosem.
Zapanowała cisza. Wszyscy patrzyli na ministra wojny, który zbladł, zaczerwienił się, zbladł znowu i szybko powiedział:
- To się zgodzić.
I dodał jeszcze:
- My
że mu aż paznokcie weszły w ciało. Czekał.<br>- Ja myślę, że notę trzeba wysłać - powiedział minister wojny. - Jeżeli odpowie, potem my odpowiemy, ja się na tym nie znam. Ale wiem, że &lt;page nr=213&gt; to trwa kilka dni, parę dni, niechby jeden dzień. A tu każda godzina jest droga. My tymczasem naprawimy sto, niechby pięćdziesiąt armat i parę tysięcy karabinów.<br>- A jeśli się zgodzi wziąć połowę złota i wojnę przerwie? - zapytał Maciuś cichym i bardzo przyjemnym, jakimś dziwnym, nie swoim głosem.<br>Zapanowała cisza. Wszyscy patrzyli na ministra wojny, który zbladł, zaczerwienił się, zbladł znowu i szybko powiedział:<br>- To się zgodzić.<br>I dodał jeszcze:<br>- My
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego