z nim inaczej, on żartował.<br>- Ale ja dziękuję za takie żarty. On mi kostkę cukru...<br>- No, dobrze, dobrze, niech będzie co chce, ale tak nie można. To dobrze, że starego nie ma, on by pana nauczył, jak się trzeba do gości odnosić. Musiałby ich pan przeprosić.<br>- O nie, panie kierowniku, niechby mi nawet dał wypowiedzenie, a nie przeprosiłbym.<br>Stec spojrzał na niego z politowaniem.<br>- Aa... chyba że tak... Ale ja panu powiem tylko jedno: że pan z tym nie zajdzie daleko. Owszem, godność osobista, honor, ambicja, to bardzo ładne, ale nie dla kelnera. Z tego nie będzie chleba. No tak, tak