Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
się wycofać pośpiesznie i wypychając tyłem skotłowaną na nią grupę.
Bobuś i Biała Glista nic nie powiedzieli zapewne dlatego, że zabrakło im głosu. Samą by mnie zatchnęło, gdyby mi się znienacka wwaliły do pokoju cztery osoby różnej płci w jednej z najbardziej po temu niestosownych chwil w życiu...
- Cholera - powiedziała nieco stropiona Alicja.
- Wygląda na to, że chyba raczej nic im nie jest - powiedziała niepewnie Zosia, wzdychając.
- Raczej nic - przyświadczyłam. - Jest nadzieja, że dopiero im będzie...
- Przepraszam - powiedział pan Muldgaard, wyglądający na mocno spłoszonego. - Pani była mówi co? Biała co?
- Biała Glista - wyjaśniła z uprzejmym roztargnieniem Alicja. - Ta dama tak się
się wycofać pośpiesznie i wypychając tyłem skotłowaną na nią grupę.<br>Bobuś i Biała Glista nic nie powiedzieli zapewne dlatego, że zabrakło im głosu. Samą by mnie zatchnęło, gdyby mi się znienacka wwaliły do pokoju cztery osoby różnej płci w jednej z najbardziej po temu niestosownych chwil w życiu...<br>- Cholera - powiedziała nieco stropiona Alicja.<br>- Wygląda na to, że chyba raczej nic im nie jest - powiedziała niepewnie Zosia, wzdychając.<br>- Raczej nic - przyświadczyłam. - Jest nadzieja, że dopiero im będzie...<br>- Przepraszam - powiedział pan Muldgaard, wyglądający na mocno spłoszonego. - Pani była mówi co? Biała co?<br>- Biała Glista - wyjaśniła z uprzejmym roztargnieniem Alicja. - Ta dama tak się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego