Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
Ma zaczesane na bok blond włoski i niewinne błękitne oczy niczym jakiś cherubinek. Nie wygląda na faceta, który posługuje się najcięższą polemiczną artylerią. Na policzku myszka wielkości pięciozłotówki, która nie pozwala mi skupić całej uwagi na rozmowie, bo wciąż przypominam sobie szwagierę - Martę, która ma podobne znamię na obojczyku. Sławek nieco się jąka, spuszcza wzrok, głos ma bardzo wysoki, prawie się czerwieni w mojej obecności. Ta nieśmiałość jawnie kontrastuje z walką, jaką podjął na łamach "Tygodnika Literackiego", z boksem, jaki uprawia w swojej publicystyce.
Obaj pewnie wyglądamy dość komicznie: chudzi, nieśmiali, zalęknieni, klasyczne inteligenciki niedożywione, które chcą postawić tamę zalewowi zła
Ma zaczesane na bok blond włoski i niewinne błękitne oczy niczym jakiś cherubinek. Nie wygląda na faceta, który posługuje się najcięższą polemiczną artylerią. Na policzku myszka wielkości pięciozłotówki, która nie pozwala mi skupić całej uwagi na rozmowie, bo wciąż przypominam sobie szwagierę - Martę, która ma podobne znamię na obojczyku. Sławek nieco się jąka, spuszcza wzrok, głos ma bardzo wysoki, prawie się czerwieni w mojej obecności. Ta nieśmiałość jawnie kontrastuje z walką, jaką podjął na łamach "Tygodnika Literackiego", z boksem, jaki uprawia w swojej publicystyce.<br>Obaj pewnie wyglądamy dość komicznie: chudzi, nieśmiali, zalęknieni, klasyczne inteligenciki niedożywione, które chcą postawić tamę zalewowi zła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego