żeby wszyscy widzieli, że wino pije. Podnosi flaszkę pod światło i woła na mnie: "Coś temu winu brakuje". A szlag by cię trafił, chamie! Przyniosłem mu to samo wino, tylko w innej flaszce. I naturalnie, powiedział, że dobre. Całą hecę robił po to, żeby widzieli, że wino pije, bo tam niedaleko siedzi jakaś baba, a on się do niej pali. Ale...<br>- Sooos! - wrzasnął mu nad uchem Teodor obładowany gorącymi półmiskami. Nagle coś z łomotem uderzyło w drzwi - na korytarz wpadł przerażony Julek, a tuż za nim Palmiak.<br>- Cię nagła krew! Ja za ciebie mam podawać! Ja!? - wymierzył tak silny cios, że