Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
będzie już mógł przespać się z żadną inną kobietą. Jak mnie złościło to jego rozbuchane ego, ten ocean próżności wylewający się z jego słów - zupełnie jakby świat zaludniały legiony długonogich blondynek, czekających bez tchu, aż przyjdzie ich kolej w jego terminarzu.
A przecież sama miewam podobne myśli! Któregoś wieczora, całkiem niedawno, oglądałam film z Samem Shepardem i złapałam się na tym, że najzwyczajniej w świecie pożeram go wzrokiem. - Oto jest materiał na męża! - dumałam sobie. - Gdyby to Sam Shepard zaproponował mi związek na całe życie, nie wahałabym się ani minuty!
Naturalnie, była to tylko chwila niewinnej fantazji, zainspirowana jednak tą swoistą
będzie już mógł przespać się z żadną inną kobietą. Jak mnie złościło to jego rozbuchane ego, ten ocean próżności wylewający się z jego słów - zupełnie jakby świat zaludniały legiony długonogich blondynek, czekających bez tchu, aż przyjdzie ich kolej w jego terminarzu.<br>A przecież sama miewam podobne myśli! Któregoś wieczora, całkiem niedawno, oglądałam film z Samem Shepardem i złapałam się na tym, że najzwyczajniej w świecie pożeram go wzrokiem. - Oto jest materiał na męża! - dumałam sobie. - Gdyby to Sam Shepard zaproponował mi związek na całe życie, nie wahałabym się ani minuty!<br> Naturalnie, była to tylko chwila niewinnej fantazji, zainspirowana jednak tą swoistą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego