albo mój przełożony jest niespełna rozumu, gdyż nie zauważa, że to, co każe mi czynić, jest bezsensowne, albo iż zdaje sobie sprawę z bezsensowności swoich poleceń, ale każe mi je wykonać, by mnie poniżyć lub dokuczyć. Niezależnie od tego, jakimi torami będzie szło rozumowanie, żołnierz wykona taką czynność niechętnie i niedbale. Natomiast zawsze dobrze wykona powierzone zadanie, jeżeli będzie przekonany o jego celowości. Jako przykład można przytoczyć zdarzające się tu i ówdzie zarządzanie zbiórek na taką godzę, która jest o wiele za wczesna w stosunku do rzeczywistej potrzeb. Żołnierze stojąc przez wiele minut, niejednokrotnie marznąc i moknąc na pewno odpowiednio "komentują