się jakichś sensacji nasłuchała gdzieś w <orig>gabin</> <vocal desc="yyy"> jakiś artykuł, czy jakaś wypowiedź gdzieś na temat gabinetów stomatologicznych i kosmetyczek. </><br><who1> No to jest co innego stomatologiczny. </><br><who2> I się wzięła i przestraszyła dzisiaj. A ja słyszałam, że ja wycinam kawałek mięsa. </><br><who1> Stomatologiczny to jest co innego dlatego, że tam przez ślinę, wiesz, niedokładnie wymyje naczynie. </><br><who2> No i ona się mnie pyta, czy mój stomatolog to mnie w masce naprawia zęby. </><br><who1> A po co w masce? Przecież to przez powietrze się nie zaraża. </><br><who2> Przepraszam, w czym?, mówię. W rękawiczkach i owszem, ale w masce nie. </><br><who1> Nie no, bez sensu w masce. </><br><who2> Nie, nasłuchała się