Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Przyzwyczaiłam się dostawać to, co najlepsze, a za jakość trzeba płacić. Mam dość facetów, którzy traktują mnie jak poligon doświadczalny, gumową lalkę. Zamiast przyjemności dostajesz własną frustrację i jesteś obarczona winą za ich porażkę. Większość facetów to kompletne zera w łóżku. Nie widzę powodu, abym miała się męczyć z jakimś niedołęgą seksualnym. Wolę profesjonalistów.
Katarzyna, 31 lat, architekt

Nie mam czasu na poważne związki. Praca pochłania mnie całkowicie, ale czy z powodu braku stałego partnera ma umrzeć moje życie seksualne? Gdy mam ochotę, po prostu zamawiam faceta ze sprawdzonej agencji. Robi wszystko, na co mam ochotę. To idealne wyjście.
Jola, 32
Przyzwyczaiłam się dostawać to, co najlepsze, a za jakość trzeba płacić. Mam dość facetów, którzy traktują mnie jak poligon doświadczalny, gumową lalkę. Zamiast przyjemności dostajesz własną frustrację i jesteś obarczona winą za ich porażkę. Większość facetów to kompletne zera w łóżku. Nie widzę powodu, abym miała się męczyć z jakimś niedołęgą seksualnym. Wolę profesjonalistów.<br>Katarzyna, 31 lat, architekt&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt; Nie mam czasu na poważne związki. Praca pochłania mnie całkowicie, ale czy z powodu braku stałego partnera ma umrzeć moje życie seksualne? Gdy mam ochotę, po prostu zamawiam faceta ze sprawdzonej agencji. Robi wszystko, na co mam ochotę. To idealne wyjście.<br>Jola, 32
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego