zainspirowana jednak tą swoistą manią wielkości - niepohamowaną żądzą perfekcji, opartą na nieco zawyżonych wyobrażeniach o tym, co mi się w życiu należy, lub raczej: co byłabym w stanie zdobyć. Wniosek? Mogłabym poślubić Sheparda, bo w głębi serca jestem Jessicą Lange! Jestem najlepsza, więc żądam tego, co najlepsze!<br>Czasy tolerancji dla niedoskonałości, niestety, minęły, co napędza <orig>związkofobię</> jeszcze bardziej. Ostatnio usłyszałam, jak pewna kobieta mówi: <br>- Ja naprawdę kocham Dawida. Tylko że on nie ma prawie w ogóle poczucia humoru. Ani poczucia rytmu. Tańczy beznadziejnie. I do tego chrapie!<br>Dziewczyna wymieniła całą listę zażaleń, po czym zabrała się za drugą, na której wyszczególnione