dobrym uczniem, lecz to nie wszystko... Spróbuj... <br>- To maże ja w takim razie zacznę pomagać Szpringerowi? ucieszył się Leszek. - On jest słaby z chemii, polskiego i geografii. <br>- Doskonale. Zobaczymy. Tak się zaczęło. Za przykładem Leszka poszli inni. Dwa miesiące wytrwałej pracy przyniosło rezultaty. Coraz rzadziej Włodek Szpringer obrywał na lekcjach niedostateczne i tróje z minusami. A nawet któregoś dnia, było to dosyć niedawno, w dzienniku klasowym przy nazwisku Włodka pojawiła się piątka z chemii. Był to dzień ich wspólnego zwycięstwa. <br>Okres skończył się dla Włodka pomyślnie, a Leszek... czyż trzeba dodawać, że jest już harcerzem... <br>Napisał &lt;au&gt;J. Maruszewski&lt;/&gt; &lt;/div&gt;<br><br> <br>&lt;div&gt;&lt;gap&gt;&lt;page nr=343&gt;&lt;tit&gt;ROSZĘ O GŁOS