Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
sami skazują się na upadek, każąc czytelnikowi domyślać się, dlaczego tak postępują, Elizabeth z "Wieku żelaza" zmierza ku śmierci, bo nie ma innego wyjścia - autor już na pierwszych stronach powieści wydał na nią wyrok. To, co następuje potem, jest niczym przedśmiertne rzężenie Kurtza z "Jądra ciemności": Zgroza, zgroza.
Stąd pewien niedosyt, ale jest też zaskoczenie na plus. Największym walorem tej napisanej przed 15 laty książki okazuje się bowiem to, co mogłoby się wydawać sprawą przebrzmiałą - subtelna, choć dokonana przy użyciu szokujących środków analiza apartheidu.

J.M. Coetzee, Wiek żelaza, przekład Anna Mysłowska, wydawnictwo ZNAK, Kraków 2004, s. 212

Aleksander Kaczorowski



Dżanus
sami skazują się na upadek, każąc czytelnikowi domyślać się, dlaczego tak postępują, Elizabeth z "Wieku żelaza" zmierza ku śmierci, bo nie ma innego wyjścia - autor już na pierwszych stronach powieści wydał na nią wyrok. To, co następuje potem, jest niczym przedśmiertne rzężenie Kurtza z "Jądra ciemności": Zgroza, zgroza. <br>Stąd pewien niedosyt, ale jest też zaskoczenie na plus. Największym walorem tej napisanej przed 15 laty książki okazuje się bowiem to, co mogłoby się wydawać sprawą przebrzmiałą - subtelna, choć dokonana przy użyciu szokujących środków analiza apartheidu. <br><br>J.M. Coetzee, Wiek żelaza, przekład Anna Mysłowska, wydawnictwo ZNAK, Kraków 2004, s. 212 <br><br>&lt;au&gt;Aleksander Kaczorowski&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Dżanus
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego