Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Motor
Nr: 38
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1975
zaplombowany miał rzeczywiście 9900 km. Przypadkowo wiem jak sprytny taksówkarz dał sobie z zegarowym tym urządzeniem radę, ale nie powiem, nie będę przecież popularyzował w druku metod popełniania przestępstwa. A swoją drogą słyszałem, że jest w Warszawie pewien jegomość, który ma swojej roboty plombownice i za jedno jej naciśniecie bierze niedrogo bo tylko 100 złotych. Trzeba jednak przynieść własny drut, bo "przedsiębiorca" urzęduje w małym pomieszczeniu i surowiec by się nie zmieścił.
Wykrywalność gwarancyjnych nadużyć jest więcej niż znikoma i byłby to problem, gdyby nie interesujące zjawisko. że w większości samochodów wszystko co ma się zepsuć, psuje się w ciągu pierwszych
zaplombowany miał rzeczywiście 9900 km. Przypadkowo wiem jak sprytny taksówkarz dał sobie z zegarowym tym urządzeniem radę, ale nie powiem, nie będę przecież popularyzował w druku metod popełniania przestępstwa. A swoją drogą słyszałem, że jest w Warszawie pewien jegomość, który ma swojej roboty plombownice i za jedno jej naciśniecie bierze niedrogo bo tylko 100 złotych. Trzeba jednak przynieść własny drut, bo "przedsiębiorca" urzęduje w małym pomieszczeniu i surowiec by się nie zmieścił.<br>Wykrywalność gwarancyjnych nadużyć jest więcej niż znikoma i byłby to problem, gdyby nie interesujące zjawisko. że w większości samochodów wszystko co ma się zepsuć, psuje się w ciągu pierwszych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego