mamy z głowy. Twarzy nie rozpoznają, będzie ciemno...<br>Materiał na garby wybrano starannie, kierując się względami tak estetycznymi, jak i praktycznymi, usiłując w miarę możności każdemu dopasować garb do figury, urozmaicając kształt i wielkość. Posłużono się w tym celu dwiema staroświeckimi poduszkami z kanapy, jedną dziurawą, dziecinną piłką, kadłubem pluszowego niedźwiedzia i bardzo dużą ilością papieru toaletowego, który stanowił materiał modelujący pożądaną linię. Całość, przystosowaną do natychmiastowego użycia, zgromadzono w pracowni wraz z drewnem na ognisko.<br>Teraz pozostało już tylko czekać. Oczekiwanie to, aczkolwiek ograniczone ostatecznym terminem zamknięcia konkursu do zaledwie dwóch dób, okazało się jednak wystarczająco długie, żeby doprowadzić wszystkich